Związek nie zawsze jest gwarancją wieczności… Ten rozpadł się już w noc ślubu!
Gdy rozmowa staje się muzyką dusz
Ich pierwsze spotkanie miało w sobie coś magicznego – Mason i Julia rozmawiali, jakby każde słowo było nutą w harmonii pisanej tylko dla nich. Dialog płynął lekko, bez napięć czy niezręczności, jakby ich dusze znały się od zawsze. Dla Masona była to nowość – tak naturalne porozumienie zdarzało się rzadko. Julia była obecna w pełni, nie tylko słuchała, ale pragnęła zrozumieć to, co ukryte głęboko w nim. Czas przestał istnieć – godziny mijały, a każde spojrzenie zdradzało więcej niż słowa. W końcu wymienili się numerami – gest prosty, a jednak pełen obietnic. Każde kolejne spotkanie umacniało więź, która dojrzewała jak wiosna – bez przymusu, z siłą, która była niemożliwa do zatrzymania.
You must be logged in to post a comment Login