Związek nie zawsze jest gwarancją wieczności… Ten rozpadł się już w noc ślubu!

Narodziny pośród ruin

Choć serce pulsowało bólem, a każdy oddech wydawał się nierówną walką, Mason wiedział, że musi iść dalej. Powtarzał sobie uparcie: “Nie oddam jej prawa do mojego jutra.” Zdecydował się zacząć od zera, odcinając się od wspomnień niczym chirurg – precyzyjnie, ale z trudem. Sprzedał pierścionek, który nie miał już znaczenia, a później pozbył się wszystkiego, co przywoływało obrazy dawnych dni. Każdy przedmiot, każda decyzja bolały, ale stawały się cegłami pod nowe życie. Stopniowo, nieśmiało, przez ciemność przebijały się przebłyski świtu – ulgi, ciszy, nadziei. To nie była ucieczka, ale świadomy wybór: uwolnienie się z więzów przeszłości, by wreszcie móc oddychać bez bólu.

You must be logged in to post a comment Login