Związek nie zawsze jest gwarancją wieczności… Ten rozpadł się już w noc ślubu!
Cień, który nie zostawia tropu
Jak to możliwe, że zniknęła, nie zostawiając choćby odrobiny wskazówki? Mason czuł, jak grunt usuwa mu się spod nóg. Przecież nawet chwile mają echo, a tutaj – nic. Nerwowo przeszukiwał każdy kąt. Zaglądał do łazienki – pusto. Otwierał szafy – cicho. Nawet pod łóżkiem, z absurdalną nadzieją, że może… Lecz wszystko było martwe. Zmęczenie i strach zlewały się w jedno. I wtedy jego wzrok spoczął na niewielkiej karteczce leżącej samotnie na komodzie. Serce zabiło szybciej. Drżącą ręką sięgnął po papier, jakby trzymał coś kruchego i świętego zarazem. To był list. Rękopis. Każde włókno jego ciała napięło się w oczekiwaniu. Czy w tych kilku zdaniach kryje się odpowiedź, której tak bardzo się boi?
You must be logged in to post a comment Login