Związek nie zawsze jest gwarancją wieczności… Ten rozpadł się już w noc ślubu!

Gdy przeszłość przestaje straszyć

Przy Julii wszystko, czego Mason się obawiał, traciło swoją moc. Choć jeszcze niedawno myśl o kolejnym ojcostwie wywoływała w nim lęk, teraz w jego sercu rodził się spokój. Coraz częściej dopuszczał do siebie obrazy wspólnego życia – poranków z dziecięcym śmiechem, rodzinnych świąt i drobnych codziennych gestów. Ta przyszłość, która wcześniej wydawała się nierealna, stawała się czymś upragnionym. Czuł, że to, co zbudowali, odzyskuje kolor. Nadzieja rosła z każdym dniem, jakby świat dawał im drugą szansę. Jednak właśnie wtedy los zadrwił – pojawiło się coś nieoczekiwanego, jak cień przesuwający się po słońcu. W jednej chwili Mason poczuł, że grunt pod nogami znów zaczyna drżeć, a wszystko, co próbował odbudować, może znów runąć.

You must be logged in to post a comment Login